Jak gminy ustawiają przetargi – część 1 z 2 albo 3



Czas czytania: 2 min.

Ustawione przetargi to temat o którym sie nie mówi i trudno je wychwycić. Ale są!

Oczywiście nie wszystkie przetargi bo czasem nie ma znajomych, którzy mogliby wygrać i skorzystać. Czasem są już zajęci inną pracą dla gminy lub aktualnie brak im zasobów.

Są nawet gminy, gdzie po znajomości nikt nie wygrywa.

Ale są takie, gdzie przetarg albo specjalnie jest pisany pod jedną firmę ale i takie gdzie znajmy składa wyjątkowo niską ofertę cenową.

A cena to główne kryterium wyboru.

Mieciu, buduję dom dla syna/córki. Nie masz coś tam żeby skapło? 

– mówi znany w gminie przedsiębiorca do wójta/burmistrza.

No mam, zaraz przetarg na budowę świetlicy będzie, jakies materiały na pewno zostaną, chcesz?

– pyta wójt/burmistrz.

No pewnie! Ile mam dać?

– odpowiada przedsiębiorca.




I taki Miecio wiedząc ile urząd zamierza wydać składa bardzo niską propozycję cenową. A jeśli sam nie spełnia warunków to prosi większego kolegę o udział a w przypadku wygranej  będzie jego podwykonawcą.

A nawet prosi większego kolegę po to, żeby w dokumentach przetargowych nie było, że wygrał jako podwykonawca po znaomości.

Ustawione? Nieeeee, Panie Rafale, dzisiaj to wszystko elektroniczne 

– mówi nam jeden z wójtów/burmistrzów.

Serio?

Przeciez niektóre oferty są wysyłane na maila. Od razu widać kwotę. 



Tak jak wyżej napisaliśmy czasem ciężko to wychwycić, ponieważ nie są to wszystkie przetargi ani nawet nie większość. Powód prosty –  przedsiębiorca sie po prostu nie nadaje do określonego przetargu albo nie ma czasu i zasobów.

Ale tam gdzie się nadaje ma 99% szans. A nawet 99,99%. Przecież zjakoś musi żyć. A i wójtowi/burmistrzowi odpali się “działeczkę”. Przecież…

I dziwnym trafem zawsze jego oferta jest najlepsza.

No i są materiały na budowę domu syna/córki.



A przecież zawsze można wykonać prace dodatkowe i wystawić dodatkową fakturę co ma miejsce często.

Czasem w przetargach wymagania są tak specyficzne że tylko jedna firma może wygrać.

Bardzo dziwne zachowania są w przypadku samochodów dla OSP. Widać, że wygrywa jedna firma ale to wątek na oddzielną informację.

A co z prokuraturą?

Jest na tyle zajęta, że nie ma czasu sama sprawdzać a niestety Ci, którzy wiedzą o przekrętach (mniejszych lub większych) albo są po stronie zamawiającego (zrozumiałe, że nie doniosą) albo boją się albo nie chce im się tego zgłaszać bo same problemy by były z tego.

Zatem widzimy, zgrzytamy zębami ale się godzimy.

W ten sposób patologia trwa…



Sprawdźcie co się wyprawia w naszej gminie z przetargami dla Pana S.! 

  • pisze mieszkanka.

Takich głosów na przestrzeni miesięcy było kilka, nie dotyczyły zawsze jednej gminy.

Ciąg Dalszy Nastąpi

Nasz sondaż. Zagłosuj

Burmistrz ma romans z urzędniczką. Czy w takiej sytuacji powinni pracować w jednym urzędzie?

Wspieraj MojeLipsko – pomóż nam szukać nieprawidłowości

11 Komentarzy

  1. Oj tak tak to prawda. niebywałe, że w 90% przetargi wygrywa Pan […]Podwykonawcą jest Pan […], a przetargi w Gminie rozstrzyga Pani […], szwagierka podwykonawcy Pana […]. Skomplikowane? a jednak nie. Może w końcu najwyższy moment zakończyć ten prywatny folwark.

    • Przecież Wszyscy Polacy to jedna rodzina nie rozumiem dlaczego się czepiacie. Szanowny Panie Burmistrzu współczuję takiej społeczności.

  2. pan redaktor myli przetargi z zapytaniami ofertowymi i rozpoznaniem cenowym
    ma Pan dobre chęci co pokazał Pan wielokrotnie ale wciąż brak Panu podstawowej wiedzy.
    Musi Pan przyznać, że takie dziennikarstwo oparte na nieprawidłowych informacjach to brak profesjonalizmu, doradzam serdecznie aby Pan wstrzymał się 1-2 dni z publikacją i zasięgnął więcej informacji bo podając nieprawidłowe fakty poddaje Pan w wątpliwość cały sens swojego artykułu, który zapewne jest słuszny bo z pewnością to takich sytuacji dochodzi.

    • Jak zwykle cenne rady. 🙂
      Jednak fakty są prawidłowe. A gdyby doba miała ze 100 godzin to pewnie wszysto by było idealnie.

    • Manipulacja medialna polega na takim formułowaniu przekazu medialnego, aby jego treść służyła osiągnięciu celu założonego przez nadawcę, niezależnie od zgodności przekazu z faktami. Odbywa się to w szczególności poprzez takie zniekształcenie prawdziwych informacji bądź też taki sposób ich prezentacji, by zbliżyć nadawcę do realizacji tego dążenia. Kluczowa dla manipulacji pozostaje nie tyle niezgodność przekazu medialnego z rzeczywistością, ile celowe i kierunkowe kształtowanie tej deformacji.

      • No proszę i (Adwokat diabła) nam się objawił. Jakie to proste i zrozumiałe, że osoba zamieszanie w ten proceder będzie chciała za wszelką cenę zrobić wszystko, aby wmówić innym, że to nie prawda. Ludzie widzą, ludzie łączą kropki i wychodzi im jedna spójna całość. Faktem w tym jest sugestia osiągnięcia celu,jednak zastanawiam się, która z tych informacji jest nie prawdą. Wystarczy śledzić ciąg wydarzeń i dokładnie jest tak jak opisał Pan Redaktor.
        Ale jest też jedna przykra informacja i prawdziwa, ludzie nie reaguja, ludzie się z tym godzą. i tym oto sposobem nasi inwestorzy, przedsiębiorcy, wykonawcy i podwykonawcy się rozszaleli. uważają się za bogów. im Panom wolno wszystko, pospulstwo ma siedzieć cicho. A pieski szczekają. Pozdrawiam. Życzę ogarnięcia się w tej Waszej małej rzeczywistości. Cieszę sie, ze jestem tam sporadycznie i nie muszę patrzeć na tą obłudę.

  3. Szanowny Pan redaktor powinien się wreszcie uderzyć w pierś i powiedzieć za klasykiem:„Kończ waść, wstydu oszczędź”.

  4. No właśnie uderz w stół a nożyce się odezwą ciągle te same w obronie manipulacji.Jeseli komuś nie podoba się przekaz prawdy to nie czytaj .Co zabolało

  5. Ja proponuję dobrze się przyjrzeć […] raczej im niczego nie brakuje sami na siebie zarabiają więc po co wciągać w to dzieci.Przecież żadne z nich nie pracuje w tym mieście.Szanowna Pani B.karma wraca.Jeszcze jedno dlaczego niedogodne wpisy są kasowane?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.