
Nie żyje Michał Gierczak, nazywany „Radomskim Makłowiczem”. Miał 44 lata.
Jego geniusz polegał na doskonałym wcieleniu się w osobę Roberta Makłowicza. Potrafił barwnie opisywać życie wokoło swojej osoby głosem popularnego krytyka kulinarnego.
Jak Go ludzie wspominają?
Zawsze miły i sympatyczny, często zdarzało nam się zamienić kilka słów. Chciałoby się powiedzieć – postać troszkę zawieszona pomiędzy światami, taki trochę z komiksu. Michał miał napisane na Facebooku „Uśmiech na twarzy innych, daje mi ogromną motywację w tym co robię” i tą maksymą kierował się w życiu.
– wspomina Szymon „Fotak” Wykrota, fotograf Rekord Grupy Mediowej.
Także i nam zdarzyło się parę razy rozmawiać. Duży talent, świadome wybory. Mam wrażenie. Smutne, że odszedł.
– pisze na Facebooku Robert Utkowski, radny Rady Miejskiej w Radomiu.
Szkoda, że ludzie utalentowani, żyjący „pomiędzy światami”, przegrywają z prozą życia…
– dodaje Marcin Genca, rzecznik prasowy starosty radomskiego.
Michał Gierczak w Lipsku
Źródło: Telewizja Dami Radom; Cozadzien; karol kaczor (YT).
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis