W czwartek około godziny 11 kierujący samochodem zjechał z drogi na chodnik i potrącił cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego próbował ratować kobietę i nienarodzone dziecko, wykonując na miejscu cesarskie cięcie. Nie udało się.
Rodzina – małżeństwo z dwójką dzieci – wracali z rozpoczęcia roku szkolnego.
Do wypadku doszło około godziny 11 w Lubieni w powiecie starachowickim. Z ustaleń policji wynika, że kierujący citroenem 61-letni mężczyzna zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następne wjechał na chodnik, którym szły cztery osoby – dwójka dorosłych oraz dwoje kilkuletnich dzieci
– informuje TVN24
Mimo pomocy udzielonej przez służby ratownicze nie udało się uratować życia kobiety ani jej nienarodzonego dziecka. Była bowiem w zaawansowanej ciąży
– przekazał TVN24 mł. asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy policji w Starachowicach.
By ratować dziecko, ratownicy wykonali cesarskie cięcie.
– Pacjentka była już zaopatrywana przez naziemny zespół ratownictwa medycznego. U kobiety doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Jako że była w zaawansowanej ciąży, podjęto decyzję o ratunkowym wydobyciu dziecka. Niestety, pomimo podjętych czynności życia obojga nie udało się uratować
– powiedziała rzeczniczka LPR.
61-letni kierowca citroena był pijany. W organizmie miał ponad promil alkoholu.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis