Tragiczne skutki zabawy. Nie żyje 11-latek



Czas czytania: < 1 minutę

Chłopiec zginął na miejscu. Razem z rówieśnikami bawił się typowym drewnianym ogrodowym domku. Tragedia miała miejsce pod Szydłowcem.

Do tragedii doszło na prywatnej posesji w miejscowości Dobrut w powiecie szydłowieckim wczoraj wieczorem.

Zawaliła się drewniana konstrukcja, w której przebywała grupa dzieci.

Aktualnie nikt nie potwierdza czy domek był samodzielnie wykonaną konstrukcją czy zakupiony w jakimś sklepie i kto go składał.

Policja nie podaje również informacji o sposobie przymocowania podpór domku do gruntu.

– Domek posadowiony na drewnianych podporach, w którym przebywało kilkoro dzieci, przewrócił się i przygniótł chłopca, który zginął na miejscu

– podaje rzeczniczka mazowieckiej komendy policji Katarzyna Kucharska.

– Na tej posesji bawiło się siedmioro dzieci, między innymi w domku, który stał na drewnianych podporach. Matka jednego z dzieci w pewnym momencie zaobserwowała, że konstrukcja ta zaczęła się przechylać, a następnie przewróciła się i przygniotła dzieci. Jedno z nich doznało urazu głowy

– informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

Rzeczniczka mazowieckiej policji przekazała, że pomimo błyskawicznej próby reanimacji dziecko zmarło na miejscu.

Zgon potwierdził lekarz z pogotowia ratunkowego.

Została zarządzona jego sekcja zwłok. Śledztwo prowadzi Prokuratura w Szydłowcu

Pozostałe dzieci odniosła powierzchowne obrażenia.

 

Wspieraj MojeLipsko – pomóż nam się rozwijać

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.