Początki solowej kariery Andrzeja Rosiewicza przypadają na rok 1978. Od tego czasu artysta wylansował mnóstwo przebojów, głównie kabaretowych.
Popularną piosenką Andrzeja Rosiewicza, pozbawioną humorystycznych akcentów, jest utwór „Pytasz mnie”. – W latach 70. z Asocjacją Hagaw wyjeżdżałem często do Niemiec. Zawsze był ten moment radości z powrotu do Polski. Pomyślałem, że muszę kiedyś oddać ducha radości do tego kraju, języka, kultury. Byłem w Anglii i przypomniałem sobie tę melodię. Siadłem i szybko napisałem tekst – mówił Rosiewicz w wywiadzie.
Andrzej Rosiewicz:
W drugiej połowie lat siedemdziesiątych z Asocjacją Hagaw często wyjeżdżaliśmy do Niemiec, wtedy jeszcze Zachodnich. Dobrze zarabialiśmy, fajnie nas tam przyjmowano, a jednak za każdym razem kiedy przekraczaliśmy polską granicę, czy to w Słubicach, czy Zgorzelcu, no to oczywiście celnicy, kontrole, paszporty, ale kiedy już byliśmy tu, to patrzymy, pola, chaty, rolnicy, miasteczka.
Tam niby też jest to samo, ale tu czuliśmy się u siebie. I to nie tylko ja, tak samo reagowali chłopaki z zespołu.
I wtedy, chyba w 1977 r. pomyślałem, że może by to uczucie, to wzruszenie, oddać w piosence. Miałem nawet jakiś pomysł, ale mówiąc szczerze, nie zrealizowałem go. Minęły lata, w 1984 r. na prywatne zaproszenie wyjechałem do Anglii, do Nottingham. Mieszkałem u miłych rodaków, dawałem jakieś występy i nagle, pewnego dnia po śniadaniu, jakby z zaświatów przypłynęła do mnie melodia. „Kurde skądś ją znam” pomyślałem i przypomniałem sobie, że to motyw sprzed siedmiu lat do tej nienapisanej piosenki o powrocie do kraju.
Czasy były wiadomo jakie, jeszcze szok po stanie wojennym, wkoło emigranci, którzy wybrali „lepsze życie” i wspomnienie tych rozmów, których tyle się nasłuchałem „Panie Andrzejku, pan z pańskim talentem, pan powinien występować w amerykańskiej rewii, co pana w tej Polsce trzyma?”. No i w tej piosence chciałem odpowiedzieć na te wszystkie pytania.
Dwa dni później miałem koncert, z samą tylko gitarką, zaśpiewałem „Pytasz mnie” i kiedy zobaczyłem płaczących ludzi wiedziałem, że to do nich dociera, że im to jest potrzebne.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis