Waldemar Bonkowski, były senator PIS został skazany na trzy miesiące bezwzględnego więzienia i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych.
Zwyrodnialec ciągnął psa przywiązanego do auta. Psiak nie przeżył.
Zapamiętajcie mordercę psa!
W pierwszej instancji został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Wyrok I instancji był za łagodny. Nie czynił zadość poczuciu sprawiedliwości i kształtowaniu prawidłowej postawy. Nie karał dostatecznie sprawcy za dotkliwe cierpienie, którego doznało zwierzę
– powiedziała prokurator Anna Włodarczyk.
Obrońca Bonkowskiego adwokat Jacek Potulski podkreślił, że wniósł o uniewinnienie swojego klienta.
Wskazujemy, że w tej spawie doszło do nieszczęśliwego wypadku
– tłumaczył.
Oskarżony Bonkowski wniósł o uniewinnienie i zapewnił, że nigdy nie znęcał się nad zwierzętami. Podkreślił, że jest to sprawa polityczna.
Do zdarzenia doszło w marcu 2021 r. W procesie jako oskarżyciele posiłkowi występuje pięć organizacji zajmujących się ochroną zwierząt.
Jak ustaliła sekcja zwłok, zwierzę doznało „obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową”, w następstwie których straciło życie.
Zdarzenie zarejestrowała kamera auta jadącego za samochodem Bonkowskiego.
jak to możliwe że ktoś kto zrobił zdjęcie i filmował nie zatrzymał tego samochodu? kompletnie tego nie rozumiem, to taki współudział…