Nie żyje Jerzy Stuhr, znany aktor filmowy i teatralny, reżyser i były rektor Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Miał 77 lat.
Jerzy Stuhr od lat cierpiał na problemy zdrowotne. W 2011 roku przeszedł chemioterapię w związku z nowotworem krtani.
Pięć lat później Stuhr przeszedł drugi zawał serca.
W 2023 roku doszło do nawrotu nowotworu krtani.
Stuhr urodził się w Krakowie, jednak później jego rodzina kilka razy się przenosiła. Ukończył liceum w Bielsku-Białej, a następnie wrócił do Krakowa, gdzie ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim i wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej.
Karierę rozpoczął w Starym Teatrze w Krakowie, debiutując rolą Belzebuba w „Dziadach”. Grał liczne epizody, m.in. w filmach Andrzeja Wajdy i Andrzeja Żuławskiego. Pierwszą główną rolę zagrał w „Spokoju” Krzysztofa Kieślowskiego.
W kolejnych latach stał się gwiazdą tzw. kina moralnego niepokoju, grając w „Bliźnie” Krzysztofa Kieślowskiego, „Wodzireju” Feliksa Falka czy „Bez znieczulenia” Andrzeja Wajdy.
Rozpoznawalność w Polsce zapewniły mu jednak role komediowe, przede wszystkim głównego bohatera Maksa Paradysa w „Seksmisji” Juliusza Machulskiego.
W 1994 roku zadebiutował jako reżyser filmowy, adaptując powieść krakowskiego pisarza Jerzego Pilcha „Spis cudzołożnic”. Nakręcił też „Historie miłosne”, czy „Dużę zwierzę”, według scenariusza Krzysztofa Kieślowskiego.
Stuhr był także aktorem dubbingowym, użyczając swojego głosu m.in. postaci Osła w serii filmów „Shrek”.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis