
Mimo wycięcia sporej ilości drzew rynek w Solcu nad Wisłą coraz bardziej cieszy oko. Urząd właśnie zamieścił na swojej stronie dużo zdjęć.
Cieszymy się, że w ten sposób reaguje na głosy mieszkańców przekazane za naszym pośrednictwem – pisaliśmy o wycince na rynku.
Czy wszystkim się nowy rynek podoba? Większości na pewno. Tym, którzy wolą aby zagospodarowywać teren bez wycinania drzew (nie, nie wszystkie były uschnięte i połamane jak pisze miasto) – raczej nie.
Faktem jest, że za poprzednich kadencji władz, poza przycinaniem “na rympał” o zieleń nie dbano jak należy.
Przy okazji na końcówkę lata zapraszamy na krótki spacer po Solcu – w promieniach jesiennego słońca i w żółtych płomieniach liści. Z rynku proponujemy udać się na teren kościoła (brama otwarta!) – dla samego kościoła ale i dla najlepszej w powiecie panoramy. Jest zwyczajnie urokliwie.
Trasą koło zabytkowej plebani i MGOK (dom z podcieniami) i parku można zejść schodami i zobaczyć ruiny zamku. Do centrum wrócimy najładniejszą ulicą – Zamkową. Przy Urzędzie Gminy typowy PRL-owski obiekt – dom handlowy. Kiedyś na parterze istniała tu poczta.
Po drugiej stronie rynku stary “dworzec PKS”. Nawet kasy były. Tętniło życie. Drugi budynek za dworcem to były posterunek policji a za nim klasztor i kompleks Zespołu Szkół. 150 metrów za szkołą zabytkowy cmentarz z drewniano-murowanym kościółkiem.
Co pisze miasto?
Nasadzenia drzew, krzewów i kwiatów, które systematycznie pojawiają się w nowych miejscach cieszą oko mieszkańców oraz coraz większej liczby gości odwiedzających Solec nad Wisłą. Stare uschnięte głogi i połamane świerki i żywopłoty zastąpione zostały nowymi, różnorodnymi, kolorowymi i pięknie wyglądającymi roślinami.
W centralnej części Solca nad Wisłą pojawiły się nowe elementy małej architektury miejskiej m.in altana, pergole, ławki, które doskonale komponują się z nowymi nasadzeniami.
super