Wczoraj pod wpisem o Szkole Podstawowej w Przedmieściu Dalszym pojawił się komentarz: “Anonim – No tak, radni mają inicjatywę uchwałodawczą… Ciekawe, ciekawe.” Zastanowiło nas to trochę. Postanowiliśmy przeprowadzić małe śledztwo.
Efekty są zaskakujące. Wydawać by się mogło, że nie jest to możliwe. Że jest to sprawa oczywista. Przecież to podstawa pracy radnego. A jednak.
W artykule o Szkole Podstawowej w Przedmieściu Dalszym zaapelowaliśmy do radnych o zmianę granic między obrębami tak, by szkoła znalazła się w granicach Przedmieścia Dalszego: Radni, macie inicjatywę uchwałodawczą!
Gmina, uchwalając statut, sama określa, komu przyzna prawo inicjatywy uchwałodawczej. Może to być zarówno pojedynczy radny, grupa radnych, a nawet grupa mieszkańców.
Postanowiliśmy sprawdzić czy radni o tym wiedzą. Poniżej efekty “śledztwa”.
Statut MiG Solec nad Wisłą:
§ 22
1. Inicjatywę uchwałodawczą posiadają:
1) radni;
2) komisje rady;
3) Burmistrz;
4) grupa mieszkańców wykonująca obywatelską inicjatywę uchwałodawczą.
Statut MIG Sienno:
§ 18. Inicjatywa uchwałodawcza przysługuje, komisjom rady, grupie radnych w liczbie co najmniej 1/5
składu rady, klubom radnych i mieszkańcom gminy.
Statut Gminy Ciepielów wykluczył mieszkańców:
§17 1. Sprawy będące przedmiotem obrad sesji Rada rozstrzyga w drodze podejmowanych
uchwał.
2. Uchwały Rady mają postać odrębnych dokumentów.
3. Z inicjatywą podjęcia uchwały przez Radę mogą wystąpić:
1/ Burmistrz,
2/ Przewodniczący Rady,
3/ Komisje,
4/ Kluby Radnych.
5/ oraz inne podmioty wskazane w Ustawie.
Na szczęście jest U S T AWA z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym:
Art. 41a. 1. Grupa mieszkańców gminy, posiadających czynne prawa wyborcze
do organu stanowiącego, może wystąpić z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą.
2. Grupa mieszkańców, o której mowa w ust. 1, musi liczyć:
1) w gminie do 5000 mieszkańców – co najmniej 100 osób;
Oczywistym jest, że nie da się znać całej ustawy na pamięć, jednak warto ją sobie co jakiś czas przeczytać ponownie. Ustawa ma tylko 63 strony.
Zadzwoniliśmy do 5 radnych z pytaniem czy wiedzą, że mają inicjatywę uchwałodawczą.
Każdy radny był z innej gminy.
Co powiedzieli?
- nowy radny – “Tak, wiem, oczywiście.”
- nowy radny – “Urząd składa zawsze, my też możemy? A ile podpisów trzeba mieć?
- nowy radny – “Wiem, zamierzam z tego korzystać.”
- radny wybrany ponownie – “Można, ale po co?”
- radny wybrany ponownie – “My? Nie pamiętam, żeby kiedyś radny złożył uchwałę. A gdzie szukać jak to zrobić?”
Ech…
Ech…
Ech…
Mieszkańcy gminy Solec potrafią korzystać z tego prawa. Przykładem niech będzie inicjatywa uchwałodawczą podjęta na przełomie roku i dotyczyła utworzenia ośrodka rehabilitacji w gminie w ramach SPZOZ. Niestety żaden z ówczesnych radnych i były burmistrz nie podjęli rękawicy i trywialnie mówiąc “uwalili” projekt że szkodą dla całej gminy. A tak swoją drogą, to ciekawa czy choćby jeden radny posiada przygotowanie merytoryczne do sprawowania swojej funkcji? Jakieś wykształcenie, doświadczenie w pracy samorządowej itp. Rozumiem, że nie jest to obowiązkowe… ale? Wiedzy nigdy za wiele.
Nasuwa się refleksja jakich reprezentantów społeczność naszej gminy sobie wybrała.Alleluja i do przodu by się kasa zgadzała
Co pierwsze, deklaracje przedwyborcze czy zobowiązania? A oczekiwania tylko będą rosły.