Szpital w Lipsku ma złą sławę. Zamknięcia. Zakażenia. Bałagan. Tym razem mamy dobrą wiadomość.
Jak pisze Czytelniczka:
Należą nam się też dobre wiadomości, więc się taką dzielę.
Moja Babuleńka, lat 93, wróciła dziś do domu ze szpitala po stwierdzonym zakażeniu wirusem COVID-19.
Babcia jest w dobrym stanie.
Co by nie było dalej, to jest już w domu, między swoimi.
Ulga i radość dla nas duża.
Bardzo serdecznie dziękuję Panu dr. Tomaszowi Mirajskiemu oraz Pani dr Joannie Garganisz-Studniarz i całemu Personelowi Medycznemu w Szpitalu w Lipsku przy ul. J. Śniadeckiego 2 za wspaniałą pracę i opiekę nad Babcią.
Jedynym sposobem, aby dowiedzieć się o stanie zdrowia Babci był telefon.
Pomimo trudnych warunków pracy w szpitalu, telefon w dyżurce na oddziale wewnętrznym zawsze był odbierany po pierwszym sygnale. Rozmowa rzeczowa, wyczerpująca, uważna, zaangażowana bez względu na to, kto z Personelu odebrał.
Moja wdzięczność dla tego szpitala jest wielka.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis