Solecka władza uczciła poległych bohaterów

Materiał KKW Koalicja Obywatelska

Czas czytania: 6 min.
Listen to this article

W 102. rocznicę Bitwy Warszawskiej nazywanej również „Cudem nad Wisłą” (tj. 15 sierpnia), Burmistrz Miasta i Gminy Solec nad Wisłą Marek Szymczyk oraz Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Szczerba złożyli wiązankę pod tablicą pamiątkową upamiętniającą poległych w walce o wolność i niepodległość.

Materiał KKW Trzecia Droga PSL – PL2050 Szymona Hołowni

W dniach 12-25 sierpnia 1920 roku Wojsko Polskie stoczyło jedną z największych i zarazem najważniejszych bitew w historii swojego oręża. Było to jednocześnie decydujące starcie w wojnie polsko-rosyjskiej 1920 r.

Od 14 lutego 1919 r. rozpoczęła się tzw. niewypowiedziana wojna polsko-rosyjska, kiedy to w rejonie miasteczka Mosty nad Niemnem nawiązano pierwszy kontakt bojowy z oddziałami Armii Czerwonej. Zamiarem obu stron było przejęcie kontroli nad obszarem opuszczanym przez wojska niemieckie Naczelnego Dowódcy Wojsk na Wschodzie (Ober-Ost). Strona polska występując w obronie obszarów kresowych, wysuwała racje historyczne, kulturowe i etniczne, gdyż sporne terytoria w przeważającej części zamieszkiwali Polacy. Poza tym chodziło również o zabezpieczenie suwerenności odrodzonego państwa polskiego i ustroju opartego na systemie demokracji parlamentarnej.

Prowadzone działania bojowe przyniosły początkowo sukcesy odrodzonemu Wojsku Polskiemu, które w toku prowadzonych działań zajęło duże obszary litewsko-białoruskie. Jesienią 1919 r. Józef Piłsudski wstrzymał ofensywę, aby nie wspierać „białych generałów” w wojnie domowej z bolszewikami, gdyż nie uznawali oni odrodzonej Polski w granicach byłego zaboru rosyjskiego. Po klęsce wojsk kontrrewolucyjnych na przełomie 1919/1920 r. powróciła sprawa konfrontacji polskiej z bolszewikami. Józef Piłsudski zmienił swój plan idei federacyjnej na inkorporację ziem, które znajdowały się niegdyś w granicach I Rzeczypospolitej.

Działania bojowe poprzedziły jeszcze rokowania polsko-ukraińskie, zakończone w dniu 21 kwietnia 1920 r. układem politycznym i konwencją wojskową, z przywódcą Ukrainy – atamanem Semenem Petlurą, który zgodził się na polskie roszczenia terytorialne na wschód po rzekę Zbrucz. Podjęte decyzje polityczne zapoczątkowały wielkie operacje polskie na wschodzie, które w historii są znane jako „wyprawa kijowska”.

W dniu 25 kwietnia 1920 r. rozpoczęła się polska ofensywa na wschód. Celem uderzenia wyprzedzającego było zdobycie jak największych obszarów przed Armią Czerwoną. W wyniku działań bojowych siły polskie: 6. Armia gen. Wacława Iwaszkiewicza, 2. Armia gen. Antoniego Listowskiego i 3. Armia gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, opanowały duże obszary prawobrzeżnej Ukrainy łącznie z Kijowem (7 maja).

Armia Czerwona, znajdująca się dotąd w odwrocie po przeprowadzonej reorganizacji wzmocniła siłę uderzeniową swoich wojsk i od dnia 29 maja 1920 r. przeszła do kontruderzenia na Ukrainie, a następnie na całym polsko-rosyjskim froncie. Szczególnie Polakom dała się we znaki Armia Konna Siemiona Budionnego, która 5 czerwca po przełamaniu frontu polskiego doprowadziła do generalnego odwrotu wojsk polskich.

Konnica S. Budionnego została zatrzymana dopiero w bitwie pod Brodami w dniach 29 lipca do 2 sierpnia 1920 r. Wojska Frontu Północnego pod dowództwem Michaiła Tuchaczewskiego parły zaś na Warszawę z myślą przewodnią przeniesienia rewolucji na Zachód przez terytorium Polski. Rozciągnięte wojska bolszewickie podjęły próbę forsowania Wisły pod Włocławkiem oraz w Płocku, by starym rosyjskim zwyczajem zaatakować Warszawę od Zachodu.

Na tym też obszarze miały miejsce najcięższe walki, które stoczyły wojska polskie. Pierwsza armia gen. Franciszka Latinika walczyła pod Radzyminem, a 5. Armia gen. Władysława Sikorskiego pod Modlinem i nad Wkrą. Zadaniem głównym wojsk obu polskich armii było związanie jak największych sił rosyjskich w celu stworzenia korzystnych warunków do wykonania manewru okrążającego przez formującą się Grupę Manewrową, która miała rozciąć rosyjski Front Północny Michaiła Tuchaczewskiego.

W dniu 12 sierpnia siły rosyjskie na głównym, tj. warszawsko-modlińskim kierunku działań, liczyły 19 dywizji strzelców, 2 brygady strzelców, 2 dywizje kawalerii i oddział zbiorczy Grupy Mozyrskiej.

Siłom rosyjskim Polacy przeciwstawili 15 dywizji piechoty, 2 dywizje kawalerii i 2 brygady piechoty. Niestety, nie było żadnych odwodów. Polskie Naczelne Dowództwo opracowało plan bitwy, którego szczegóły dopracował Piłsudski z gen. Tadeuszem Rozwadowskim. Zdecydowano o koncentracji ponad sześciu dywizji polskich nad Wieprzem w rejonie Puław. Na siły polskie złożyło się w sumie 29 dywizji piechoty i 3 dywizje kawalerii, tj. około 190 000 żołnierzy.

Pomiędzy Dęblinem a Kockiem, za Wieprzem, zgrupowane zostały siły Grupy Manewrowej z 4. Armii. Koncentracja wojsk polskich przebiegła bez większych przeszkód. Położenie sił polskich dla całości planu bitwy było korzystne, ponieważ wojska nieprzyjaciela były rozrzucenie na dużej przestrzeni.

W dniu 13 sierpnia 1920 r. rozpoczęła się wielka Bitwa Warszawska, która składała się z trzech faz:

  • walk obronnych na przedmościu warszawskim na przedpolach Radzymina;
  • bitwy obronnej i manewru zaczepnego 5. Armii gen. W. Sikorskiego nad Wkrą;
  • uderzenia w dniu 16 sierpnia Grupy Manewrowej znad Wieprza i pościg.

14 sierpnia wojska działania zaczepne na linii Wkry rozpoczęła 5. Armia gen. W. Sikorskiego mając przed sobą siły sowieckich 4 i 15 Armii. W zażartej walce pod Modlinem wyróżniła się m.in. 18. DP gen. Franciszka Krajowskiego. Następnego dnia 17. Dywizja Piechoty wyruszyła z Modlina i wzdłuż osi na Nasielsk zaszła nieprzyjaciela od flanki. Rosjanie zostali wyrzuceni po ciężkiej walce za Wkrę. W dniu 16 sierpnia 5. Armia kontynuując natarcie zdobyła Nasielsk, Serock, Pułtusk, Ciechanów, Przasnysz oraz Mławę. Pobita 15. Armia wycofała się ku Narwi, zagrażając odcięciem wojsk bolszewickich, które zagalopowały się już nad Wisłę. Wielkim sukcesem polskim okazało się zdobycie Ciechanowa gdzie zdobyto sowiecką radiostację. Spowodowało to utratę łączności 4. Armii Sowieckiej z M. Tuchaczewskim, którego stanowisko dowodzenia znajdowało się w Mińsku Białoruskim.

O świcie 16 sierpnia 1920 r. zgodnie z planami, Grupa Manewrowa składająca się ze związków taktycznych 3. i 4. Armii pod dowództwem J. Piłsudskiego rozpoczęła natarcie znad Wieprza na rozciągniętą w marszu z Brześcia nad Bugiem ku Wiśle na wysokości Maciejowic – Grupę Mozyrską. Nagłe i zdecydowane uderzenie było zupełnym zaskoczeniem dla Rosjan, mimo wszystko nie do końca pojmowali grozę zaistniałej sytuacji. Armia polska przechodziła do następnej fazy, okrążenia i zniszczenia sowieckich armii Frontu Północnego. Sukces zależał od szybkości piechoty polskiej. Od 16 do 25 sierpnia czołowe jednostki 2. Armii przeszły ok. 300 km.

Bitwa na przedpolach Warszawy była operacją krótką, której efektem było rozbicie wojsk Tuchaczewskiego, atakujących stolicę Polski. Wojska bolszewickie zostały pokonane, jednak Północny Front rosyjski nie został do końca rozbity. Straty rosyjskie wyniosły 25 tysięcy zabitych i rannych oraz 66 tys. wziętych do niewoli. 45 tysięcy czerwonoarmistów zostało internowanych po przekroczeniu granicy niemieckiej. Zdobyto też 231 dział i 1023 ciężkie karabiny maszynowe oraz wiele innego sprzętu.

Z polskich szeregów ubyło 4,5 tys. zabitych, 22 tys. rannych i ok. 10 tys. zaginionych. Przyczyn klęski Rosjan pod Warszawą należy upatrywać w braku koordynacji dowodzenia strony rosyjskiej, jednak zasadniczo męstwo oręża polskiego oraz zasada ekonomii sił sprawiły, że „płomień rewolucji” zatrzymał się na przedpolach Warszawy. Bolszewicy mimo klęski pod Warszawą, byli jeszcze groźni i należało się z nimi liczyć. Jeszcze Siemion Budionny dowodzący 1. Armią Konną pod koniec sierpnia wdarł się na Zamojszczyznę próbując przyjść z odsieczą wojskom Tuchaczewskiego. W dniu 31 sierpnia pod Komarowem doszło do największej bitwy kawaleryjskiej. Pomimo posiadanej przewagi, 1. Armia Konna została zmuszona do odwrotu. Ostatecznie Bitwa Niemeńska i bitwy na południowo-wschodnich rubieżach odrodzonego państwa przesądziły o zwycięskim zakończeniu wojny o polską granicę wschodnią.

Bitwa Warszawska stworzyła Polakom szansę doprowadzenia wojny do zwycięskiego końca i ocaliła niepodległy byt Rzeczypospolitej. Zwycięstwo nad Rosją Sowiecką, niezależnie od korzyści politycznych i terytorialnych, miało dla Polski ogromne znaczenie moralne. Było to pierwsze od zmierzchu I Rzeczypospolitej wielkie zwycięstwo odniesione samodzielnie przez Wojsko Polsko nad siłami zbrojnymi potężnego do niedawna zaborcy, który krwawo stłumił trzy powstania narodowe. Umożliwiło ono II Rzeczypospolitej prowadzenie samodzielnej polityki wewnętrznej i zagranicznej niezależnej od interesów obcych mocarstw. Pozwoliło wychować młode pokolenie Polaków w polskiej tradycji i polskim patriotyzmie.

Bitwa Warszawska wniosła również cenne doświadczenia do planowania i prowadzenia wielkich bitew. Zwycięstwo w tej wojnie zależało nie tylko od przewagi liczebnej i materiałowej, ale od umiejętnie stosowanej sztuki wojennej, a w szczególności od śmiałych manewrów na skrzydła i tyły przeciwnika.

Źródło: UMiG w Solcu nad Wisłą; wojsko-polskie.pl

Catering Zacisze


 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.