Potomek lipskich Żydów przybył do miasta swoich przodków



Facebook
Listen to this article
Czas czytania: 2 minut

Kilkanaście tygodni temu pisaliśmy o Jordanie Mularzu z Argentyny. Poszukiwał swoich przodków z Lipska. Również dzięki Wam Jordan przybył do Lipska. A spotkał się z nim znany miłośnik historii Krzysztof Machała.

Oto jego historia:

Poznajcie Jordana. Jordana Mularza.

Dziadek Jordana, Gerszon Mularz, urodził się i mieszkał w Lipsku, mojej małej Ojczyźnie. W 1929 roku wyemigrował do Argentyny, w poszukiwaniu lepszego życia. Wszystkie posiadane pieniądze wydał na tę podróż w nieznane, na całkowicie obcy kontynent.

Mógł mówić o wielkim szczęściu: jego pobratymców w Europie miał czekać straszny los. W trakcie II wojny światowej praktycznie całą rodzinę Mularzów, którzy pozostali w kraju, czekała śmierć z rąk niemieckich oprawców. Zginęli w pogromach, egzekucjach i w obozach śmierci, które okupant przeznaczył do eksterminacji narodu żydowskiego, a w dalszej perspektywie również i polskiego. Wydawać by się mogło, że to koniec tej historii.



Jednak Jordan dokonał czegoś niezwykłego, co pozwoliło tej historii przeżyć. Chociaż urodził się w Argentynie i swoje życie złączył z tym krajem, nie zapomniał o historii swoich przodków. Szukał wszelkimi możliwościami jakichkolwiek wiadomości o żyjących członkach jego rodziny. Dzięki pomocy wielu przyjaciół, na których wspomnienie przyjdzie jeszcze czas, uzyskał potrzebne informacje o swojej rodzinie pochodzącej z Lipska. Po wielu latach planowania przylotu do Polski, w tym tygodniu nareszcie mu się to udało!

Miałem niezwykły przywilej oprowadzić Jordana po Lipsku, po miejscach pamięci, gdzie kilkadziesiąt lat temu Niemcy przerwali długą tradycję zgodnego współistnienia Polaków i Żydów. Pokazać Jordanowi miejsce, w którym znajdowała się synagoga, żydowski dom modlitw, kończąc na kirkucie i terenie getta, gdzie w trakcie II wojny światowej Niemcy umieścili 3000 okolicznych Żydów, przed wywózką do obozu zagłady w Treblince.

Cieszę się, że po części dzięki grupie “Historia Lipska i okolic” Jordanowi udało się razem ze swoim przyjacielem Kajetanem odwiedzić miejsce urodzenia swoich Przodków.

To absolutny ewenement, że potomek lipskich Żydów powrócił do swoich korzeni i położył kamień (symbol pamięci) na ocalałej macewie na lipskim kirkucie. Pokonał prawie 13 000 kilometrów, aby odwiedzić miejsce życia i śmierci swojej rodziny. W ten sposób historia pozostanie żywa, a kamienie z Lipska powędrują do Argentyny, gdzie będą świadczyły o tej przeszłości.

Nie potrafię wyrazić słowami niezwykłości tego wydarzenia. Chociaż miałem możliwość towarzyszyć Jordanowi przez tylko kilka godzin, czułem się jakbyśmy znali się od wielu lat. Wielkim przeżyciem, mówię w imieniu całej mojej Rodziny, było gościć Was w naszym domu.



Dziękuję Jordanie. Za tę lekcję, która na zawsze ze mną pozostanie. Wiem, że mam od teraz Przyjaciół w Argentynie. I Ty wiedz, że masz od teraz Przyjaciół w Polsce! 🇦🇷❤️🇵🇱
Do zobaczenia!

Początek historii:

Jordan Mularz szuka informacji o swoich przodkach w powiecie lipskim!

 

Tekst pochodzi z profilu: Krzysztof Machała   

Historia Lipska i okolic.

 

 

Zagłosuj w naszej ankiecie dotyczącej zarobków!

Porównanie zarobków wójtów, burmistrzów i starosty




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.