Pijany i bez prawa jazdy uciekał przed policją!



Czas czytania: < 1 minutę

Kierujący toyotą, nie zareagował na sygnały do zatrzymania, minął radiowóz i podjął próbę ucieczki. 63-latek miał ponad 2 promile alkoholu i utracił już wcześniej prawo jazdy za jazdę po alkoholu.

21 września po godzinie 20 w miejscowości Dziurków (gm. Solec nad Wisłą), policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Lipska podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej pojazd marki toyota. Kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej, pomimo użycia przez policjantów sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

Po krótkim pościgu, policjanci zatrzymali pojazd. Za kierownicą siedział 63-letni mieszkaniec naszego powiatu i jak się okazało, był w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Ponadto, po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych, okazało się, że kierujący miał czynny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Kierujący został zatrzymany i odpowie teraz za popełnione przestępstwo przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KPP w Lipsku.




Nasz sondaż. Zagłosuj

Tak z ciekawości pytanie :)
Czy wybralibyście twórcę i naczelnego MojeLipsko.info na swojego wójta/burmistrza?

1 Komentarz

  1. W związku z pojawieniem się informacji na stronie: mojelipsko.info , informuję społeczeństwo Powiatu Lipskiego i inne, że jest to pomówienie, przez lokalny układ przestępczy pomiędzy kierownictwem lipskiej policji, kierowanym przez J. Wielorańskiego. Nie jest prawdą, że uciekałem Toyotą przed policją, w ogóle, w tym dniu, nie znajdowałem się na terenie Dziurkowa (Gmina Solec) tylko przebywałem na terenie swoich sadów, położonych na terenie Miasta Lipsko, pomiędzy ul. Papiernia a Jadwinów, razem z osobami które zbierały sobie różne owoce z moich plantacji ekologicznych. Tam, na moim terenie, zostałem napadnięty przez bandytę J. Wielorańskiego i jego pachołków z KPP Lipsko, gdzie zostałem pobity, zagazowany, i wrzucony na tzw. dołek.
    Informacja ta w żadnym stopniu nie jest prawdziwa, przeciwko mnie toczy się krucjata w celu zniszczenia mnie, za to że ujawniam przekręty Wielorańskiego oraz powiązania kierownictwa Lipskiej policji z nim, po tym jak mnie pobił razem ze swoja żoną na moim polu w 2017 r. jak mu zwróciłem uwagę ażeby nie panoszyli się, razem ze swoim psem po mojej świętej ziemi.
    Od tamtej pory trwa konflikt miedzy nami.
    Policja roztoczyła nad nim parasol ochronny, dlatego nie podaje prawdziwych informacji w mediach publicznych, gdyż Pan J. Wielorański, jako burmistrz miasta i gminy Lipsko, ma szczególne względy w KPP Lipsko, i chociażby z tego powodu osobiście sam komendant KPP Brandt brał udział w niedziele w samo południe, na moich polach udział w celu zatrzymania mnie jadącego samochodem po swojej świętej ziemi, tylko po to żeby mi później postawić zarzuty w związku z poruszaniem się bez prawa jazdy, pojazdem mechanicznym po własnym terenie.
    Ta cała krucjata przeciwko mojej osobie prowadzona przez Lipską policje, wspólnie i w porozumieniu z J. Wielorańskim ma doprowadzić do tego żebym poszedł do więzienia i po to żeby mi zamknąć usta, ażebym nie mówił więcej o jego różnych przekrętach i powiązaniach przestępczych.

    Z poważaniem
    Prawdziwy obywatel i patriota RP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.