W czwartek, na ternie powiatu lipskiego, trzy osoby zostało ukarane mandatem karnym za brak maseczki.
Oto pierwsze efekty zapowiedzianej przez rząd polityki „zero tolerancji” dla osób, które nie dostosują się do wymogów sanitarnych.
Od soboty cały kraj jest w strefie żółtej podwyższonego ryzyka. Obowiązuje nakaz noszenia maseczek również na ulicach. Teraz tam, jest obowiązek noszenia maseczki, zwolnione z niego są tylko te osoby, które mają zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniu.
Będziemy bardzo rygorystycznie jako funkcjonariusze polskiej policji podchodzić do obowiązku zasłaniania ust i nosa. Wydałem komendantom wojewódzkim policji rekomendację, by karać, a nie tylko pouczać osoby niestosujące się do tego obowiązku.
– powiedział gen. insp. Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji.
Ogłaszamy politykę „zero tolerancji”.
– zapowiedział w ubiegłym tygodniu minister zdrowia podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem KGP.
W dobie eskalacji pandemii nie ma miejsca na egoizm. To wchodzenie w strefę bezpieczeństwa drugiego człowieka.
– mówił minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jaki mandat za brak maseczki?
Nadal pozostaje dla funkcjonariuszy policji ta możliwość ukarania mandatem karnym w kwocie do 500 zł. W przypadku odmowy przyjęcia takiego mandatu, chcielibyśmy wprowadzić każdorazowo taki mechanizm, że będzie kierowany wniosek o ukaranie do sądu i dodatkowo wniosek o wdrożenie postępowania administracyjnego do inspekcji sanitarnej, aby te dolegliwości były naprawdę odczuwalne.
– powiedział komendant główny.
Jeśli policjant skieruje wniosek do sądu, to ten może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł. Z kolei sanepid może nałożyć karę w wysokości 30 tys. zł.
Źródło: Radio Lipsko; Dziennik.pl; Money.pl
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis