Kosmiczny pociąg nad Lipskiem



Czas czytania: 2 min.

Starlinki to satelity firmy Elona Muska, Space X. Krążąc po orbicie okołoziemskiej, nadają sygnał szerokopasmowego internetu, który można odbierać za pomocą anteny satelitarnej.

W przestrzeni kosmicznej znajduje się ich około czterech tysięcy. Kolejne 21  wystrzelonych we wrześniu 2023 roku, dołączy do nich już niebawem. Tymczasem będzie je można obserwować dzisiaj i jutro nad Polską. Najlepiej będą widoczne w zachodniej i centralnej części Polski.

Satelity pojawią się w zachodniej części nieba, skąd będą przemieszczać się w kierunku zenitu. Starlinki można podziwiać bez użycia sprzętów optycznych.

Z głową w gwiazdach nadaje:

Za ok. 20 minut z Polski będziemy mogli obserwować pierwszy z dwóch dzisiejszych przelotów satelitów Starlink G10-8. Wczoraj satelity z tej grupy osiągnęły absurdalnie duża jasność, jakie nie obserwowaliśmy wcześniej w przypadku konstelacji Starlink. Warto sprawdzić, jak satelity będą się prezentować dzisiaj.

Pierwszy przelot nastąpi na tle jasnego wciąż nieba nisko nad południowym horyzontem. Wczoraj w niczym m to jednak nie przeszkadzało, a satelity prezentowały się nadzwyczaj wyraźnie.

Wypatrujcie ich dokładnie o 17:01 na wysokości 10° nad południowym horyzontem. Wzniosą się na 15° i polecą w stronę wschodniego horyzontu.

Obserwatorzy w południowo-wschodniej Polsce będą mieli najlepsze warunki do tych obserwacji.

Drugi przelot będzie miał miejsce znacznie później, po zachodzie Słońca w całym kraju. Starlinki będziemy mogli obserwować od godziny 18:39 (według niektórych źródeł 5 minut póżniej). Kosmiczny pociąg będzie wznosić się nad zachodni horyzont. Przelot ten nie będzie widoczny na całym niebie, a jedynie w jego zachodniej części. Przelot będzie krótki, ale powinien być bardzo jasny.

 

Jutro przelot powinien być widoczny o 17:48 i przetnie niebo prawie centralnie z zachodu na wschód.

Wspieraj MojeLipsko – pomóż nam się rozwijać

Zagłosuj w ankiecie

Czy jesteś za odwołaniem Jerzego Paska z funkcji starosty?




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.