Dyspozytor stwierdził śmierć kobiety przez telefon!

Materiał KKW Koalicja Obywatelska

Czas czytania: 2 min.
Listen to this article

W połowie czerwca br. 16-letnia Weronika, która mieszkała z babcią, znalazła 66-latkę leżącą na podłodze. Natychmiast zadzwoniła na 112. Dyspozytor nie wysłał karetki, bo przez telefon stwierdził zgon seniorki.

Materiał KKW Trzecia Droga PSL – PL2050 Szymona Hołowni

Do tragedii doszło rankiem 15 czerwca w Solcu nad Wisłą w powiecie lipskim. 16-letnią Weronikę obudził gwiżdżący czajnik. Kiedy nastolatka weszła do kuchni, zobaczyła leżącą na podłodze babcię, z którą mieszkała. Kobieta prawdopodobnie straciła przytomność w trakcie robienia kawy. Wnuczka natychmiast zadzwoniła po pomoc.

Z relacji mamy Weroniki wynika, że kiedy 16-latka zadzwoniła na 112, dowiedziała się, że do 66-letniej kobiety nikt nie przyjedzie. Dyspozytor w trakcie niemal 4-minutowej rozmowy miał bowiem stwierdzić przez telefon, że seniorka nie żyje.

Córka mówiła, że operator przez telefon stwierdził, że mama nie żyje. I kazano jej dzwonić do przychodni, w której się ostatnio leczyła. Po to, żeby wypisali kartę zgonu.

– relacjonuje Kinga, mama 16-letniej Weroniki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Po jakimś czasie pani Kinga przyjechała do domu swojej mamy z lekarką, która zajmowała się 66-latką. Doktorka stwierdziła zgon i wypisała kartę.

Nie wiem, na jakiej podstawie operator numeru alarmowego stwierdził, że mama nie żyje. Nie chcę nawet myśleć, że mogła jeszcze wtedy żyć.

– mówi rozżalona córka seniorki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Marta Solnica, dyrektorka Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego, podkreśla, że „nigdy nie możemy być do końca pewni, gdy ktoś zgłasza nam informację o czyjejś śmierci. Chyba że objawy są ewidentne, jak np. plamy opadowe”.

Rodzina planuje zgłosić sprawę do prokuratury. „Gazeta Wyborcza” skontaktowała się ws. stwierdzenia śmierci 66-latki przez telefon z biurem prasowym wojewody mazowieckiego. Ustalono, że rozmowa została przeprowadzona w sposób niewłaściwy.

Po odsłuchaniu rozmowy dyspozytora medycznego z osobą zgłaszającą z 15 czerwca br., wnioskujemy, że rozmowa została przeprowadzona w sposób niewłaściwy. Wobec osoby przyjmującej zgłoszenie zostały wyciągnięte konsekwencje i została ona ukarana.

– poinformowało „GW” biuro prasowe wojewody mazowieckiego.

Źródło: Gazeta Wyborcza; o2.pl

Catering Zacisze


 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.